Bądź w jego dłoni
Nie bój się byc niczym
w jego życiu.
Traktowaną instrumentalnie
odskocznią
od wczoraj do jutra.
Nie znacz więcej
niż martwa rzecz,na której
spocznie jego ręka
lub wzrok zamyślony.
Bądź chwilą,która mija
bezpowrotnie,
bądź myślą,że można inaczej.
Bądź wiatrem smagającym twarz,
gałązką wrzucaną do ogniska,
miejscem wyprawy niedokończonej,
a w jego ogródku żółtym
irysem płonącym.
autor
psc
Dodano: 2008-03-23 21:24:25
Ten wiersz przeczytano 410 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
jeśli mam być szczera, to erotyk bez "ć", wszystko
pewnie z powodu tego irysa
Ja jednak bałabym się być niczym. Choć chyba
ważniejsze jest to co ja czuję. Masz mój głos
bardzo wymowny jak na pierwszy wiersz, daje do
myslenia, przyjemnie się czyta