Bądź moim Panem!
na łące pełnej wonnych ziół
moc kwiatów zmysłowych kwitnie
czy będziesz tam ty
byś mnie za dłonie wziął
i poprowadził przez błonia
błękitne
chabrami szafiru usłane
niebem u mych nóg
tęsknot wyszeptanych
w pełni księżyca
czy będziesz tam znów?
Czy lirą zagrasz marzenia
goniące białe pegazy
po niebie
skrzące gwiazdami
znaków drogi mlecznej
dla mnie, dla siebie?
Czy nutką tęskną i rzewną
namalujesz przyszłość
jak ktoś
kto kocha, rozumie
trzpioty , skrzaty z mych snów
rozpylał gwiezdny pył
zebrane z martwych dusz
i tych zórz
drgających w wyobraźni
pijanym świtem?
czekam na łące
splecionej z tych ziół
w każdy księżyca nów
więc przyjdź już
w świetle tęsknot zebranych
i bądź moim panem!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.