Bajerant
Znał kobiety bardzo dobrze,
wiedział, jak je oczarować
i że żadna się nie oprze
szelestowi jego słowa.
Więc rozdawał komplementy,
to na prawo, to na lewo
i rósł tłumek wniebowziętych,
każda chciała zostać Ewą.
I do raju gnały zgrają,
by wybranką stać się jego,
a te, którym się udało,
do dziś słone łezki leją.
Komentarze (49)
Smutne ale prawdziwe. Pozdrawiam
Dobry bajer, nigdy nie jest zły, no i niestety łapią
się na niego od wieków kobiety:)
:))
to się powstrzymam nie polecę, dzięki Krzemanko:)
Witam miłych gości i dziękuję za komentarze.
Vick Thorze: szkoda, że czas się skończył, bo fajnie
się czytało.
Miłego dnia wszystkim.
Niemal jak fraszka pt.Życie:))
Tak jakby z życia wzięte niestety.
Pozdrawiam:)
Bardzo trafna ironia, przyjemnie się czyta, a można
też potraktować jako przestrogę.
Miłego popołudnia:)
ten bajerant na fajerant
grał w Bayern-Munchen-Gladbach
na kobiecych organach jak sam
Johann Sebastian Bach
same skoczne fugi,
bo miał długi..
do spłacenia u pewnej bajadery
za spożyte bajgle und zuker-smukker-bery
byłbym bajdurzył dłuzej na Beju bajecznym
ale skończył się limit czasu konieczny..
magda*, saba i jaleku: dziękuję za
komentarze. Miłego dnia.
...samo życie :)
Świetna ironia taka życiowa. Pozdrawiam bardzo
serdecznie
Jedni bajerują inni dają się zabajerować. Wiersz, jak
zwykle pokazuje fragment naszego społeczeństwa.
Dziękuję wszystkim, którzy tu zajrzeli. Dobranoc.
na dwóch jeden prawdziwy drugi bajerant - ciekawe na
kogo trafisz
zapytaj serca ono nie oszukuje
pozdrawiam