Bajerant
Znał kobiety bardzo dobrze,
wiedział, jak je oczarować
i że żadna się nie oprze
szelestowi jego słowa.
Więc rozdawał komplementy,
to na prawo, to na lewo
i rósł tłumek wniebowziętych,
każda chciała zostać Ewą.
I do raju gnały zgrają,
by wybranką stać się jego,
a te, którym się udało,
do dziś słone łezki leją.
Komentarze (49)
To jakiś Kalibabka..pozazdrościć mu zmagań z tyloma
wniebowziętymi. Święty, prawdziwy święty.:)
Sweet, sweet tulipan... dobrze, że jeszcze na kasę nie
zbajerował :)
Miłego... Krzemanko :)
krzemanko dziękuję za wyjaśnienie, miłego również
życzę
Dziękuję za przeczytanie wierszyka i komentarze.
anise: w odpowiedzi na Twoje wątpliwości "do raju" dla
mnie także nie znaczy "do komplementu"
a do związku z peelem. Myślę, że
"gnały zgrają" to nie to samo co "gnała zgraja".
Jeśli chodzi o zmianę ostatniego wersu, to w Twojej
wersji straciłby rytm.
Ale dziękuję za uwagi, bo dzięki nim wiem, że wierszyk
może być różnie odbierany.
Miłego dnia wszystkim.
dla mnie to tak:
komplement to nie raj
kobiety to nie zgraja, i w ostatnim wersie, może
napisać lepiej "do dziś łzy leją" lecz to autorki
wiersz:) pozdrawiam
DOBRE ;) pozdrawiam i +
Oj, życiowe, życiowe bardzo. Pozdrawiam :)
..i że żadna się nie oprze
szelestowi jego słowa..ha dobre tylko ze ja mam
ale...jeśli mam sama szelest slow piękny to taki
akurat mnie nie wzrusza..POZDRAWIAM FAJNY WIERSZ.
Dużo takich bajerantów chodzi po ziemi! dobry przekaz!
Pozdrawiam Aneczko:)
fajny wierszyk...
niefajny Bajer Adam:) pozdrawiam
ładnie i mądrze pozdrawiam
A ja na to:
Wnet zakwitną biusty,
zaświecą nagością.
Złowią niewinnego,
staną w gardle ością.
Bidne naiwne!!!!
Bidulki :)Pozdrawiam
A to bajerant! ;))
Miłego, krzemanko,
nie byłam jego wybranką :)