Bajka na Dobranoc
mojemu synkowi
dwie wiewiórki bawią się orzechem
oczywiście tym który tam zostawiłeś
na spacerze przy babcinym lesie
i pod liściem łopianu ukryłeś
Dobranoc Twoim snom niewinnym
w żółciutkim słońcu skąpanym
małym rączkom cieplutkim i zwinnym
tym paluszkom co w sposób tak prosty
kochają
moją szyję
Dobranoc
orzech odbił się od mlecza
poturlał pod kopiec kreci
strrrasznie przy tym hałasował
i obudził krecie dzieci
Dobranoc Twoim snom niewinnym...
wiewiórki nad wodę uciekły
tam ogonki myją i czeszą
że nic z tym wspólnego nie mają
cichuteńko potwierdza echo
Dobranoc...
dwa kreciki bawią się orzechem
oczywiście tym który tam zostawiłeś
z wiewiórkami w bajkowym lesie
nieopodal łąki babcinej
Dobranoc Twoim snom kolorowym
gdzie możliwy jest taniec dnia z nocą
rzeczywistości mądrej prostotą
Dobranoc
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.