Bajka na dobranoc
kto mi odda ciepło świtu...
i iskierkę szczęścia
z oczu skradzioną
przez czas
serce niczym kryształ
pęka...
kto mi opowie raz jeszcze
bajkę na dobranoc
o złym wilku?
bo jestem odbiciem
lustra
nie opowiem wiele
zapytam o wiecej
komu raźniej dziś żyć
mnie czy tobie?
drewno przypalam
to dziś mknie
płynie
to dziś razi
będę kobietą silną
o wdzięku pszczoły
bo nie mnie wybaczać
bo mnie dawać
słodkość uśmiechu
krztuszę sie tobą
człowieku zły
a tak pięknie wygladasz
w barwach świtu...
Komentarze (1)
Tylko zawiść bywa niekiedy niezdrową... O wiele
mocniej boli zobojętnienie...