Bajka o wielkanocnym zajączku
święta wielkanocne się zbliżają. Na stole zaś... hmm... stare przysłowie jest wciąż aktualne ;)
Skrył się filip przed psami,
gdyż czuł święto nozdrzami.
Skrył się w konopiach. Ot, chwat…
lecz wyjrzał na boży świat…
…w pasztecie więc, w Wielkanoc,
zasiadł na stole zając.
Morał z tego jest taki:
„Nie lubią świąt szaraki”.
autor
zetbeka
Dodano: 2023-04-03 18:39:39
Ten wiersz przeczytano 1062 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
*pasztet
Teraz juz wiem
Pastet lubie
Ale z bolem serca
Jem :)
Jastrzu, "polowanie czas zacząć"...
...i co, Anno? Dał się złapać na pieczyste? ;)
Narobiłeś mi apetytu.
widziałam dziś w parku wielkiego dorodnego szaraka.
Krzemanko, ja też się nie dziwię filipowi ;)
Również miłego :)
Dzięki, Macieju.
Z uśmiechem - pozdrawiam, Lariso :)
Fajna fraszka. Nie dziwię się zającom.
Miłego dnia Zdzisławie:)
fajnie Zdzisławie
Super fraszka!
Pozdrawiam serdecznie
SETH, podobno "już wszystko było".
Jednak wolę myśleć, że jeszcze jest co napisać ;)
Piekna bajka niczym u Ezopa;)