bajka o wulgaryzmach...
Para wulgarnych świstaków
harcując beztrosko po lesie
klnie na czym świat stoi
i co im ślina na język przyniesie;
- a to na "k" a to na "h"
to "hwdp" znów
- takich używają słów.
A stary świstak cedzi te słowa
na prawo i lewo zerka
- przekleństwa przecie to rzecz umowna
- zawija więc je w sreberka,
wszak wie że "kocham" po złości
czasem jest gorsza mowa
niźli na przekór, z czułości
użyć brzydkiego słowa.
autor
yamCito
Dodano: 2009-10-17 15:39:44
Ten wiersz przeczytano 3062 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
i niech tak będzie... wiersz dobry w swojej treści
życzę nie usunięcia :) pozdrawiam
Dobry wiersz ale sama prawda w nim a nie bajka:)))