Bajka w znikomym wymiarze
Gdzieś w odległym wymiarze
świata powszechnego
żyją cienie
które ciągle w coś wierzą
a to w tysiące słońc
a to znów w uzdrawiające plamy
na księżycu
albo wszechobecny wietrzny mózg
który po rozpyleniu
nie posłuży głupiemu
w takich warunkach
cienie
jak to cienie
unikają wspólnego
żaden
nie chce zniknąć
autor
marcepani
Dodano: 2016-11-10 08:20:01
Ten wiersz przeczytano 1080 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
:)
Ładnie
Pozdrawiam mrcepani:-)
świetny wiersz
Mój cień jakto cien zawsze mi towarzyszy
Pozdrawiam serdecznie
i my mamy cienie...
To bardzo dobry wiersz , aż krzyczy z niego - pomyśl
zanim znikniesz :)
Podoba się :)
Lubię swój cień...mam tylko jego.
Miłego wieczoru:)
super..ja bym wyłączył światło i cień zniknie ..
Świetny!
Pozdrawiam :)
/wszechobecny wietrzny mózg
który po rozpyleniu
nie posłuży głupiemu/ - rewelka!
Bardzo podoba się :)
Bardzo wiersz, marcepanko.
Nie tylko refleksyjnie, wręcz filozoficznie.
Idę pomyśleć. Jak zwykle :-)
Miłego wieczoru bez cieni:)
szkoda, że unikają?
Zatrzymałaś..
Miłego:)
Filozoficznie.
Pozdro Marcepani.
A tych cieni coraz więcej wokół nas i w zaparte idą,
że białe jest czarne...pozdrawiam+++