bałagan
Kołaczą się resztki
Śmieciuszki
Orzeszki
Twarde drzazgi
I pestki
Zgniecione jak puszki
Przeżute
Wyplute
Zrzucone na kupę
Wytrute
Wcale niechciane
Zdeptane
Upchane
W kat szafy
Jak łachy
Niepotrzebne żale
Prychają sarkazmem
Z ironią
Z marazmem
Nikt ich nie chce
Wcale
dla pseudoromantyka Bałaganiarza...
autor
zygzak
Dodano: 2005-06-09 10:44:46
Ten wiersz przeczytano 654 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.