BAŁAGAN
Dla wszystkich sknerowatych trucicieli wysterylizowanych z płciowości ducha... to Wy "kochani" sąsiedzi prześwietlający ściany... "magicy" szujowości pikantnej rozwalcie mi mordę!!! Aż posypie się spełnienie bzdetu...
Za prostokątem pulsowisko przemian
Za prostokątem z drewnianą kratką bez
połysku
Za prostokątem skomlącym od 9 rano
Za prostokątem tajemnica w blokowisku
Za pomarszczoną taflą ludzką ręką utkaną
Bez poparcia w nierzeczywistość odziana
mała hala
Z pomarańczowym akcentem w tłach
przeciwległych
W zwykłym mieszkaniu w bloku ocalał
mess... Chwała tym co żyją własnym życiem!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.