Baletnica w glanach
stawała na palcach
wskazując na mury
czarnej rzeczywistości
co dopinały jej całun dymu
jeden martwy kwiatek w sukienkę
zawsze mówiła
jak łatwo zawisnąć w Tartanosie
i gęsto płakać teraźniejszością
potargać skrzydła
tonąć bez reszty
w czarnych sadzawkach swych oczu
spacery spalone marzeń
bezsennością
wiły się pod nogami
prowadząc do skromnego uśmiechu
jej włosy pachniały truskawką
autor
Peace Angel
Dodano: 2007-06-01 16:19:09
Ten wiersz przeczytano 607 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
'potargać skrzydła
tonąć bez reszty
w czarnych sadzawkach swych oczu'
bardzo ładne, podoba mi się najbardziej..
smutny i mroczny, ale zasługuje na uznanie..
Można tylko chwalić;
-Nakłaniający do przeczytania tytuł
-Opisanie rozbicia emocjonalnego
-optymistyczna pointa
najbardziej podoba mi się ostatni wers - pełen
optymizmu porómnując go z poprzednimi