Stojąc...
K.Falkus...
czasem widzę
jak uchylają się okna
a ktoś potrząsając firanką
zrzuca ostatnie łzy sąsiadki
nie jedna uderzyła
o liście żywopłotu
ugiete ciężarem tęsknoty
płaszczyły się nisko
orszakowi promieni słonecznych
w zdławionej żałobie
Przepraszam że inaczej nie potrafię...
autor
Peace Angel
Dodano: 2007-05-15 16:02:26
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.