Ballada szczęścia
w Dniu Urodzin
chociaż na chwilę chcę powrócić
do już wyblakłych nieco marzeń
może w nich przyjdziesz z białą różą
a potem zagrasz na gitarze
balladę szczęścia
i wspólnie sobie zanucimy
o tej przyszłości niespełnionej
w objęciach znów mnie ukołyszesz
zanim odejdziesz w swoją stronę
zaklęty w ciszę
bo te marzenia kiedyś nasze
już tylko moją są własnością
na zdjęciach widzę je wyraźnie
przeplatające się z miłością
która nie gaśnie
jak znicz pamięci zapalany
i w moim sercu i na grobie
kiedy przynoszę białą różę
a po modlitwie nucę Tobie
balladę szczęścia
Komentarze (20)
To jest to. Podoba mi się twój utwór.
Ładny wiersz.
O to jest swietne/w kazdym wesie ostatniej zwrotki
bardzo wymownie/ wiersz bardzo dobrze
poprowadzony/utrzymanie sie w temacie/az przeczytam
jeszcze raZ/
Podoba się. Miłego dnia.
Ukołysanie w objęciach - czasami tak mało potrzeba...
żeby śpiewać 'balladę szczęścia" . Pozdrawiam.