banał II
dedykuję antybanałowi, który pewnego ponurego dnia rozśmieszył mnie swoim komentem o niewolnicy Isaurze;) tym razem ja go chcę rozśmieszyć:)
Widzę uśmiechy – podkówki
szczęścia,
dłonie otwarte niczym wachlarze
i słyszę świata błogosławieństwa...
Ale nie o tym marzę.
Drzwi w krąg otwarte i drogi proste,
twarze przyjazne i słów drogowskazy,
buty wygodne, skoszone osty...
Ale nie o tym marzę.
Więc o czym? – pytasz. Odpowiem
szczerze:
o czyjejś dłoni z moją splecionej
i słowach „kocham” (jak dźwięk
pacierza)
wybitych serca dzwonem.
Komentarze (19)
Wspaniały wiersz.
O banale nie ma mowy :)
Raczej wzrusza niż rozśmiesza.
Bardzo ladny wiersz, dobrze poprowadzone mysl, wyrzuc
"i" z linii
"twarze przyjazne i słów drogowskazy", uyrzymasz rytm
i 10 zglosek.
A myślałam, że tylko ja mam takie marzenia "o czyjejś
dłoni z moją splecionej":))
piękne marzenie, bardzo ładnie opisane, niech Ci się
spełni :-)
Pięknie marzenia niech się spełniają:) Pozdrawiam:)
Odpowiem szczerze:
o czyjejś dłoni z moją splecionej
i słowach „kocham” (jak dźwięk pacierza)
wybitych serca dzwonem......cyt autorki......ilośc
literek wybitych dzwonem serca mnie przeraża.....cos
sie boje że zaciągniesz mnie do niebios ołtarza:):):)
jeśli to ma być śmieszne , to nie wiem w którym
momencie się śmiać, wiersz pełen gorących marzeń
Mam podobne marzenia. W drugiej zwrotce niepotrzebne
"i". Pozdrawiam.
Jakże zwyczajne a jednocześnie wzruszające marzenie..
M.
Pięknie. Tak bardzo po ludzku i po zwierzęcemu.
witaj, łady wiersz, wszystkie drogi do szczęścia
prowadzą. czekają staranne przygotowane. pozdrawiam.
.....;-))) .......całe życie jest banałem, wmawiamy
sobie, że jest inaczej....;-)))
pozdrawiam ciepło liści szelestem... ;-)))
Tak, to istota współistnienia tworzy pojęcie "MY";
ujął mnie fragment - "Ale nie o tym marzę.",
powtórzony - jest eskalacją emocji. Świetne.
Pozdrawiam ;)
Potrzeba miłości (odwzajemnionej), to nie banał, to
sens istnienia, bo jedzenie nim raczej nie jest.
Ujmujący i urzekający wiersz. Pozdrawiam.