Banalna zemsta
Dla tego, ktory mowil, ze jedyne co zabija to zapomnienie...
Pragne jego usta zniewolic do cna
by aksamit czerwieni w nich zatopic do
glebi
by narzucic swa wole
by pozbawic rozsadku...zeby rozum nad
sercem
nie dal rady zwyciezyc.
Pozadaniem go mamic
i odpychac, i kusic
wtedy w swym podnieceniu odpowiedziec mi
musi.
Zaspokoic sie pragnac padnie na swe
kolana
...a ja wbije noz w serce.
Zemsta dokonana.
autor
shara232
Dodano: 2009-05-08 20:41:38
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
zemsta złym doradcą jest... po zemście pozostaje
krucha satysfakcja a potem jakowaś pustka...
pozdrawiam
bardzo dobry i wymowny wiersz, pozdrawiam :)
Zemsta dokonana... Oj, biedny on, biedny ;))
Ładnie
świetna pointa,wiersz dobrze brzmi,pozdrawiam