** Limeryki **
Szukając sensu w bezsensie :)
ZASADNICZA
We wsi Młynki, gdzieś nad Wartą
chłop uganiał się za Martą.
Mówiła, że nie chce,
jej cnota to bezcen.
Wziął ją o pralkę opartą.
AMBITNY
Pewna Francuzka znad Loary
skarżyła się, że mąż już stary.
Począł więc cwiczyc,
kalorie liczyc.
Przyniósł jej cały piach z Sahary.
Komentarze (38)
Zabawne i kreatywne limeryki! Oba wyrażają poczucie
humoru i mają dobrze zarysowaną fabułę.
(+)
Świetne limeryki, dzięki za uśmiech:)
uśmiechnęłąś
Powiedziałabym, że są świetne:)))
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobre limeryki:)
Dziękuję "jaleku" za odpowiedź i
wyjaśnienie.Pomyślałam tak, bo sama jestem związana z
morzem i wodą. Całe życie się uczymy :)
Dobre limeryki - na tak :)
...a odpowiadając na pytanie zostawione pod moim
wierszem - niekoniecznie kotwiczenie musi, chociaż
może, wiązać się z morzem... może również wiązać się z
psychologią, gdzie istnieje termin "kotwiczenie
emocji" ...pozdrawiam :)
:) nmzc:)
pozdrawiam:)
Francuzka - dokładnie i tak też wpisałam, ale, gdy mi
się "podkreśliło" ... zmieniłam na "s" - bezmyślnie :)
Bomi,44tulipan dziękuję za czujnośc i uwagę.
Pozdrawiam wszystkich zaczytanych w wierszach :)
Dobre:) Takie teksty zawsze czytam z przyjemnością.
One potrafią poprawić ten wiosenny, a właściwie zimowy
nastrój. Pozdrawiam:)
Fajne limeryki, tylko że tyle piachu nanosić to
straszne...pozdrawiam
Ambitne(:
fajne:)
Francuz, Francuzka, tylko przymiotnik - francuski
(taki to nasz język trudny i barwny),
pozdrawiam
udane limeryki z tym,ze ma byc tam chyba Francuzka?
prawda?:)
pozdrawiam:)
Nieźle się czyta:)