Bańki
Bądź mą bańką mydlaną
co z wiatrem mknie
mieni się tysiącem barw
lekko odpływa po burzliwym niebie
i pryska szybko
Zaczaruj ze mną mgłę
w malutkie słońce z aureolą
niezbyt święte, bo to jest kłamstwo
Biegnij szybko po światło
schowane za moim cieniem
Potem uciekniemy przed karą
światło naszą zbrodnię zmarze
pokoloruje obrazek rzeczywistości
krwią innych naiwniaków
autor
Elszka
Dodano: 2007-07-07 18:09:35
Ten wiersz przeczytano 739 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
właściwie tak jak powyżej: pierwsza strofa Ci się
udała, następne czyta się trochę ciężej.
w swej formie najlepsza 1 zwrotka ... lekka i
prosta...))
Bujanie w obłokach się marzy bańkom mydlanym powstałym
z ubitej piany , a jakie na końcu nieodpowiednie
zamiary! Oj chyba nikt nie uniknie kary. Wiersz w
formie swej nienajgorszy, od końcówki wiersza początek
lepszy.