Bejowanie z grilowaniem
Sądząc po wpisach, nic nie pojmuję,
zda się, że tylko wokoło szuje.
Co chwilę jakaś afera nowa,
na światło dzienne wyjść jest gotowa.
Ktoś nie zrozumiał, inny mu dopiekł,
topią się razem w lepkim ukropie.
Może energia w nich jest zbyt duża,
albo dosłownie wszystko ich wkurza.
Nie cierpią rymów, białych nie trawią,
tylko jak dzieci ciągle się bawią.
Mnie to wręcz smuci i jestem wściekła,
chętnie na grillu bym ich upiekła.
A, że to sezon i zgodny z linią,
czuję ,że już mi się nie wywiną.
Doprawię ziołem, solą i pieprzem,
może z nich będą aniołki jeszcze.
Przestaną straszyć, wokół siać zamęt,
kończę bo już mi zasechł atrament.
Marzę,by wreszcie,chwila,no...spoookój,
na beju kiedyś zamieszkał pokój.
Jeśli skrzydełka to w wonnym sosie, a jeśli fumy,to tylko w nosie. Pióra niech lecą,słońce przyświeca, tak prawdę mówiąc,to wielka heca.
Komentarze (22)
Dla mnie podejrzany jest zwiazek bez nieporozumien.
Spory i dyskusje pomagaja oczyscic atmosfere i
przetrwac. Zgrabny wiersz :)
Jak zawsze z talentem opisane emocje. Ja jednak myślę
miła fryzjerko, że zbyt dużo emocji na beju szkodzi.
Tu jak wszędzie trzeba zachować dystans. Jak pięknie
się wówczas żyje. Gorąco to polecam.
masz rację...jeśli spotkasz jakiegoś barana na
Beju...to go upiecz na grillu...
Krytyka jest potrzebna a ta prawdziwa wskazuje plusy i
minusy utworów....a waśnie i spory i zawzietość to już
inna sprawa i o to naszej fryzjerce chodzi:) tak
szczerze to nie rozumiem tej zawzietości...czytam
wiersze...jeśli mi nie podzielam zdania czy poglądów
autora to mój problem co nei znaczy że nie mogę uznać
wiersza za dobry:) często tak mam że sie nie zgadzam z
morałem czy przekazem wiersza, ale i tak mi sie
podoba, niedawno przeczytałam komentarz pod czyimś
wierszem że wiersz fajny ale plusika nie bedzie bo sie
nie zgadzam z tym o czym ktoś tam pisze....oceniam
formę, treść i styl pisania a nie poglądy:)
"bomi," nie o to mi chodziło, nie o krytykę wierszy,
tylko o wywlekanie jakiś spraw,o których ogół nie wie
i nie ma pojęcia.A nie mają się "nijak", ani do prozy,
a tym bardziej do poezji.
dzięki za apel, bo mi się też dostało :) NIE WOLNO
KRYTYKOWAĆ, nawet kulturalnie - tylko wtedy będzie
spokój; parafrazując Owsiaka - PISZTA, JAK CHCETA!
Ciebie nie muszę krytykować, bo masz "fryzjerską"
klasę
Zgrabnie, ekstra płynnie, a do tego temat gorący
poruszyłaś i to nie z racji sezonu na grila. Cóż brak
tu konstruktywnych porad jak pisać, bo przecież
prościej dokopać. Nie wymaga to przecież wiedzy.