Best Ja
Ależ jestem wściekła,
za chwilę zacznę szaleć.
Nazwał mnie „smutna małpeczka”,
że też z orangutanem
musiałam się zadać.
Byłam ładna
jak sarenka, pracowita jak pszczółka,
nawet seksowną foczką,
ale to, to
za wiele.
Nie będzie mnie jeleń
wyzywał od człekopodobnych.
Tak się do żony
nie mówi przecież.
Gruboskórny niedźwiedź!
Osioł głupkowaty!
Już ja mu w ramach zapłaty
za małpkę (małpę może?!)
odpłacę nadobnie,
niech baran sobie
sam gotuje i pierze.
Od dziś, jedyne zwierzę
z jakim można mnie porównać - to
motylek.
Lecę, może wrócę, ale nie wiem za ile.
Niech panowie z opowiastki, jeden wysnują
wniosek.
Proszę
nazywać żony z rozwagą i pilnować kiedy
przestać.
Nieostrożnym w domu, może zostać bestia.
Komentarze (71)
hehe...masz rację, niech panowie pomyślą, zanim
powiedzą, bo co by zrobili bez nas?
już pół wieku temu podjąłem takie zobowiązanie, żeby
do żony(własnej)
zawsze się zwracać per "kochanie"
i wszystko jest OK & clear, czyli jasne..
Ładna papużka ... pozdrawiam
:)))))))))))))))))))))))))))))))))))
A jak ten motylek ze 120 kg. waży? A buźka pianą
toczy? to co mamy głupków zgrywać i kłamać prosto w
oczy? Wiersz życiowy i uśmiechnięty. Tak więc punkt i
Miłego dnia.
potem*
świetne przesłanie
nie igrajcie ze słowami panowie do swoich żon bo porem
zamienia się z motylka w bestie
pozdrawiam:)
Świetny:)
:)) wspaniałe przesłanie! Tak trzymać!
Tedy odlatuję:)
Pozdrawiam
Dorotek
Bardzo dziękuję za komentarz i opinię, pozostawioną
pod moim wierszem, która bardzo mi pomogła.
Pozdrawiam.
Best Ja... ;-))
Pozdrawiam
Best Ja... ;-))
Pozdrawiam
Ach moja miła ty żeś mnie swym wierszem tak od
początku do końca bawiła ,najlepiej mi pasuje ten
motylek. Lecę, może wrócę, ale nie wiem za ile.Fakt
czasem i ja bym tak zrobila duży plus .
Świetny tekst, bardzo życiowy i humorystyczny:)
Ja bym tego tak lekko nie odpuścił, jego słowa już go
zamieniły w ludzkie łajno, więc motylku nawet nie
fruwaj w jego bliskości. Trzeba cenić swoją osobowość
i szukać wielbicieli motyli które swoim pięknem zawsze
czarują.Pozdrawiam.