Best Ja
Ależ jestem wściekła,
za chwilę zacznę szaleć.
Nazwał mnie „smutna małpeczka”,
że też z orangutanem
musiałam się zadać.
Byłam ładna
jak sarenka, pracowita jak pszczółka,
nawet seksowną foczką,
ale to, to
za wiele.
Nie będzie mnie jeleń
wyzywał od człekopodobnych.
Tak się do żony
nie mówi przecież.
Gruboskórny niedźwiedź!
Osioł głupkowaty!
Już ja mu w ramach zapłaty
za małpkę (małpę może?!)
odpłacę nadobnie,
niech baran sobie
sam gotuje i pierze.
Od dziś, jedyne zwierzę
z jakim można mnie porównać - to
motylek.
Lecę, może wrócę, ale nie wiem za ile.
Niech panowie z opowiastki, jeden wysnują
wniosek.
Proszę
nazywać żony z rozwagą i pilnować kiedy
przestać.
Nieostrożnym w domu, może zostać bestia.
Komentarze (71)
Mocno i z nerwem napisane. Ujęło mnie . Pozdrowionka.
Super :) podoba się
Piękna jak motyl zwinna jak osa. Świetna riposta.
Pozdrawiam serdecznie cię Dorotek i dziękuję za
komentarz:-)
Polecam piosenkę Tadeusza Chyły ze słowami Andrzeja
Waligórskiego zakończoną puentą: "To są imiona mojej
starej" ;)
kobieta udomowi to zwierze,,,pozdrawiam :}, :},,
:) Faajnie :)
Nawet wściekłość może być weną twórczą współczuję
twojemu jeleniowi , przechlapane ma facet...fajny ,
wesoły i super się czyta pozdrawiam i uśmiech
zostawiam
Fajne: kiedyś the best, dziś bestią jest:) Miłego
dnia.
Trzeba być bardzo uważnym :)
Tak motylku już się więcej nie odważę tak brzydko
nazwać, hi, hi.
Świetny, wesoły, zabawny wiersz☺
mężczyzna jak widać ma wiele twarzy.. zwierzęcych