Beton
Zatrzymani w czasie zmęczeni codziennością,
odpływamy.
Dryfując między mitem, a prawdą.
Nie możemy trafić do portu.
W oceanie chmur, złudne poczucie ciszy.
Hydra jeszcze przysypia. Połyskujące
promienie życia, próbują się przebić.
Przez czarną, gęstą toń.
Korzenie jeszcze są zbyt słabe. Żeby mogły
wznieść silny pień, a dzisiejsze owoce,
surfują wirtualnie.
autor
Jacek1972
Dodano: 2016-12-03 07:06:46
Ten wiersz przeczytano 1196 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
b. ładna refleksja, ciekawe metafory.
Rozbudzasz wyobraźnie swoja refleksją. Myślę, że wielu
z nas mogłoby utożsamić się z Twoim wierszem.
Pozdrawiam:)
Ładna refleksja! Pozdrawiam!
Trzeba wyłapywać te promienie, żeby przebijały do
naszej duszy:) miłego dnia:)
Bardzo refleksyjnie u Ciebie Jacku ale podoba mi się
wielowarstwowość Mozna róznie interpretować zawarte
przesłanie a poeta wie sam co chciał wyrazić
Pozdrawiam serdecznie Jacku:)
Zyczę pogodnego weekendu :)
+...
Dobrze ujęta nasza
rzeczywistość-refleksyjnie.Pozdrawiam serdecznie.
Trudno będzie coś zmienić, niestety.
odbieram to jako obraz naszej rzeczywistości- wszystko
zalne starym betonem przez który trudno sie przebić, a
młodzi? Cóż, oni mają swój świat, wirtualny
Bardzo ładna refleksja! Pozdrawiam!
:) Tak myślałam, że to literówki.
Jacku ciekawa refleksja tak na dzień dobry daje do
myślenia
miłego dzionka życzę :)
Dziękuję Zosiak i pozdrawiam:)
Ciekawie.
Miłego dnia.
"odpływami" czy - odpływamy?
"wznieść śliny pień" "śliny", czy silny?
Ciszy / c