Bez
Samotna siedzę pośród
bzu
Jego zapach upaja mnie,
oddala w wieczny, błogi sen.
Staje sie narkotykiem, który
zabija, uzależnia.
Duszę się jego zapachem,
nie mam siły wstac, umieram...
To właśnie ty jestes
dla mnie tym bzem.
autor
księżniczka_23
Dodano: 2005-07-16 17:03:11
Ten wiersz przeczytano 419 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.