Bez Ciebie...
Błądzę bez Ciebie...
Wróć i wyprostuj mą drogę
Osusz moje łzy ciepłem swej bliskości
Z Tęsknoty zamknięte serce uwolnij
By mogło znów czuć
Niczym posąg kamienny zastygam w
milczeniu
Gdy uświadamiam sobie, że już nigdy nie
będzie Cię
Dziś płacę za to co było najpiękniejsze
najdroższą cenę złożoną z łez...
autor
Amarylis
Dodano: 2006-12-06 18:43:28
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.