Bez ciebie da sie zyc
Znów zburzyłes moj spokoj.
Znowu zamieszales w moim zyciu.
Po co za mna łazisz i telefonami zadreczasz
skoro ostatnio mówiles ze zycie ze mna to
jedna wielka udreka.
Ty juz sie dla mnie nie liczysz, na nowo
buduje swoj los nie chce cie juz w moim
zyciu wiec po co nachodzisz mnie wciąż.
Myslalam ze bez Ciebie zyc sie nie da, ze
bez ciebie cale zycie traci sens a jednak z
usmiechem na twarzy kazdy nowy rozpoczynam
dzien.
Wiec odejdz odemnie zarazo nie potrzebuje
cie juz i daj mi swiety spokoj abym mogla
soba byc!
Uwolnilam sie od tej chorej milosci i wreszcie zaczynam normalnie zyc
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.