Bez-cieleśnie
czasem głowę
ciemną od myśli
na dłoni złożę
rozrzucę smutki
między opuszki
i przez palce
popatrzę
na podłogę
hen pod stopami
gdzie już nawet
kropla nie sięga
zobaczę Twoją twarz
tak jak kiedyś
uśmiechnę się do niej
autor
Ostrokrzew
Dodano: 2005-07-12 11:41:50
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.