(bez krzyku...)
Bez krzyku i łez
Z księżycem na policzkach
Zasypiam.
Bez słów i obrazów
Ze spokojem kradnąc tlen
Nie śnię.
Nie mówiąc nic nikomu
Bezczelnie samotnie
Odchodzę.
Nie opowiem już
Jak to było.
Nie udowodnię już
Że bolało.
Nie pokażę już
Że pozostało...
...jeszcze tyle blizn czeka...
autor
Darqa
Dodano: 2006-01-11 16:50:21
Ten wiersz przeczytano 493 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.