Bez namiętność
Zapadam w sen
jest tu tak ciepło i cicho
w koło tumani się mrok
szukam po omacku
przedzierając wzrok poprzez nieopisaną
nicość
Otula mnie delikatny wiatr
przeplata mą nagośc ,niczym pajęcza sieć
uderza w nią twarz
ucieka jak gdyby czegoś się bał
Zapadam w sen
jest tu tak ciepło i cicho
w koło tumani się mrok
Stawiam pierwsze kroki
gubiąc się w nieokiełznanej przestrzeni
Ogarnia mnie przeszywający chłód
dotyka mej nagości niczym bezwstydna
myśl
odbiera mi dech
rozmywa grunt pod stopami
Zapadam w sen
jest tu tak zimno i strasznie
mrok zostaje zmęcony mgłą
Żyje resztkami sił
zatapiając się w toni nieokreśloności
Artur E357 *CCH E357 K.C.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.