...bez odkurzania
Świt brnął po pas we mgle,
gdy ślad znikł na iks lat.
W tym tkwił błąd, to nie był jej świat
i nie ich bal, choć lat jest żal.
Nie ma jej w nim od lat,
wiatr niósł wieść i rósł ból,
że los nie dał im szans,
by wśród róż śmiać się w głos.
Dziś nie chce być wśród róż,
bo prysł żar, woń i czar,
trwa przy nich, lecz bez burz.
autor
@Najka@
Dodano: 2020-09-05 08:48:19
Ten wiersz przeczytano 1057 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Bardzo udany brachykolon :)
Pozdrawiam Najkuś :)
Fajny jednosylabowiec i fajnie Tobie to wyszło.
Kolejny Brachykolon-:)
I refleksyjnie tutaj, choć smutkiem powiało.
Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie , z treścią, smuteczkiem zawiewa, ale tak
melancholijnie raczej . Klaski, obowiązkowo! :)
Czapki z głów Najko...:)
korekta - Najka
Pięknie!
Pozdrawiam Majka.:)
Bardzo ładny wiersz w takiej trudnej formie -
podziwiam:-)
pozdrawiam
Dziękuję serdecznie komentującym i czytającym.
Bardzo smutna refleksja, z wielkim uznaniem dla formy,
pozdrawiam ciepło.
smutna refleksja ...a przecież róże są bardzo piękne
...
Świetnie sobie radzisz z tą trudną formą wiersza.
Pozdrawiam :)
Piękne smutne strofy i gdzieś u mnie w sercu odezwał
się żal, ale cóż było, minęło...pozdrawiam ciepło :)
Wandziu-dzięki przy zmianie obok na przy nie zwróciłam
uwagi że ale nie zgrywa się z całym wersem.
"Ale" trzeba zamienić na "lecz" :)
Brachykolon jednak godny podziwu. Pozdrawiam :)
Fajnie, kiedyś się też do takiej formy przyłożę. :)
Pozdrawiam :)