BEZ ODPOWIEDZI
nie chcesz mnie słuchać, więc może
przeczytasz..
wykrzyczę te słowa, tak ciężkie jak głaz
może będzie trochę lżej..
może w końcu powiem dosyć-pas!
Nie wytrzymam milczenia dłużej-
-chociaż powiedz ‘odejdź’ a
odejdę.
Nie ignoruj, nie traktuj mnie tak.
Wiesz jak mnie ranić, przecież znasz mnie
doskonale.
Myślisz, że byłam pomyłka?
Myślisz, że jestem silna?
Może nie zawsze jednak masz rację..?
Powiedz chociaż kim dla Ciebie
jestem….odpowiedź proszę….
Oczekiwałam że będziesz.. tak po
prostu......
A Ty…
Naszą znajomość zdeptałeś i wyrzuciłeś do
kosza
myślłam, ze to "cenne", "ważne"...
Szkoda…
nie życzę Ci, żebyś został tak przez kogoś potraktowany.. to boli.. niestety..
Komentarze (1)
Wiersz przepełniony smutkiem....mówi o tym że i
milczeniem można zranic, lecz czasem milczenie jest
wymowniejsze od mowy