Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bez powodu ( koniec )



Wyszedł o świcie.
W szczerym polu
pod starym dębem usiadł.
O czym myślał?
Zaciskając pętlę.
Może, był zbyt pijany.
Niedokończona butelka,
obok szklanka.
Kto bierze szklankę
ze sobą w takiej chwili.
Brak logiki,
dochodzenie w toku.
Wszyscy czekali na powrót.
Taki młody
a nie starczyło siły.

Tylko, wrony nie przestaną krakać.


/I.Ok./

autor

Czatinka

Dodano: 2011-11-15 11:08:26
Ten wiersz przeczytano 993 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Wolny Klimat Dramatyczny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

siaba siaba

Wstrząsające i bez sensu!

Kalina66 Kalina66

Zero komentarza na temat sytuacji,ponieważ szlag mnie
trafia kiedy słyszę ,że ktoś sobie życie
odebrał.Pozdrawiam.

Polak patriota Polak patriota

Tego się nie da skomentować.Ja tego człowieka widzę,
dzięki Twemu wierszowi...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »