Bez przyczyny...
Po co nam ta klatka,
bialy dom w ogrodzie,
po co te wieczory,
gdy milczymy co dzien...
Po co nam te noce
bez cieplej milosci,
przeciez wiemy oboje
-to meka- bez przyszlosci...
Po co obiecujemy
isc razem do starosci,
kiedy w ciszy scieramy
gorzkie lzy samotnosci...?
Czemu jestesmy slabi,
odejsc nie mamy sily
-moze boimy sie sami
zycia...bez przyczyny...?
autor
Maeuslein
Dodano: 2005-10-28 05:35:02
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.