Bez ratunku
Bo czasem w zyciu przychodzą takie chwile....
My przyparci do muru
My bez cienia nadziei
Chwytamy sie brzytwy
By nie spocząć bezczynnie.
Poleje sie krew- to pewne,
Ale wciąż nie wiadomo...
Czy z dłoni szukających pocoby,
Czy to życie zostanie stracone...?!?!
autor
sinfullangel
Dodano: 2005-10-21 14:56:37
Ten wiersz przeczytano 499 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.