Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bez recepty

Przychodnia zdrowia - dziady i baby,
kto wejdzie pierwszy, ten ma układy,
więc wchodzi facet, czoło ponure,
spójrz pan doktorze na moją skórę.

Lekarz zagląda, obchodzi wkoło,
lecz pacjentowi nie jest wesoło,
panie doktorze, co za cholera,
że mi się często tyłek otwiera.

To niemożliwe mój drogi panie,
tak często ciśnie pana na sranie?
Panie doktorze, gdy zamknę oczy,
czasem mi bąk z tyłu wyskoczy.

Więc myślę sobie, zerkając z góry,
czyż nie mam nazbyt za krótkiej skóry,
a na to lekarz mówiąc z powagą,
zagląda z boku na ... nagą.

I myśl przychodzi jemu do głowy,
patrząc namiętnie w przedział pionowy,
i mierzy wzrokiem z góry do dołu,
już znalazł sposób jak chłopu pomóc.

Stosuj pan bracie ćwiczenia takie,
stań pan na palcach, poczuj się ptakiem,
wtedy napięcie minie mięśniowe,
poczujesz ulgę w dolnej połowie.

autor

aramasamhary

Dodano: 2011-04-08 21:48:43
Ten wiersz przeczytano 725 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Satyra Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »