Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

bez tytułu.

Spróchniałe krzesła obrastają korzeniami
i jak chwycić nóż i zedrzeć nim wczorajsze koszmary
za nim zagoją się wrzody od łez pod powiekami
o świcie znów poleją spirytusem wrzące rany

i moją krew na ścianach zetrzyj mokrymi szmatami
tak by nie widzieć prawdy własnymi oczami
a cukier zbyt gorzki gnije między palcami
dzisiaj czerwone wino ma smak kwaśnej śmietany

Unosi się smród przesiąknięty chorobami
cywilizacji z miłości sprzedawanej tanimi promocjami
a tamte uczucia w pustej piwnicy zakopali
na brzegu jeziora łopata i zatopione ideały

i codziennie rano ktoś pochodnie pali
wznieca pożar i śmieszną nadzieje gasi
i gdzieś tam na betonie rosną palmy
owoce bez nasion i ludzkie traumy

Dodano: 2008-09-17 21:03:53
Ten wiersz przeczytano 534 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

ula2ula ula2ula

smutny obraz rzeczywistości, gdy miłość tania a prawda
zakopana i nadzieja usycha na betonie Tragiczna
opowieść gdy ideały odchodzą z człowiekiem ,lecz
nadzieja musi być odrodzeniem a to zależy od miłości
.Mocny wiersz obnaża samotność i cierpienie Piękny w
formie i brzmi jak protest Wyrazy uznania

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »