[bez tytułu]
Dlaczego, gdy chce się zostać kimś to
wszystko Ci przeszkadza.
Dlaczego, gdy ktoś osiąga cel zbiegami
okoliczności coś Go przewraca.
I dlaczego ludzie nie chcą sobie pomagać,
tylko nawzajem szkodzą, nienawidzą.
Czy nikt nie umie wyciągnąć wniosków z
historii, z życia.
Trudno jest żyć z własnymi problemami pod
jednym dachem.
Trudno marzyć i wiedzieć, że sny zostaną
nadal niespełnione.
Trudno kochać i wiedzieć, że dzieli nas
tafla szkła.
Trudno powiedzieć sobie prosto w oczy "to
Ja".
Czy kiedyś coś przywróci do porządku
codzienną paranoję?
Czy zmieni życie, rozegna trwogę.
I pomoże w tak prostym scenariuszu, na tej
wielkiej scenie.
A może rzuci na pożarcie lwom, na
stracenie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.