bez wzajemności
Tęsknić do kogoś, tęsknić do Ciebie... Różnica, zbyt bolesna by mogła mieć nazwę
Ciepłą litanią słów
w zaklętych dłoniach zamknij
świat, który zatonął w łzach.
Ostatnia zwrotka cierpienia:
"zapomnij"
krok po kroku o sobie.
Ból, tak bardzo niesprawiedliwy,
wypełnia tępo puste przestrzenie.
Nie ma miejsca na proste szczęście.
Czemu Bóg nie dał mi "tych" słów?
Komu ufać gdy nie ma nadziei?
Dać się zranić raz jeszcze?
Proszę: dłuto, serce
Dla jednego spojrzenia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.