Bez zbędnych słów
Dźwięk zamykanych drzwi.
Słyszę stukanie czarnych szpilek
na schodach
przeraźliwie zimne płytki dudnią
w rytm przyspieszonego pulsu.
Dwie torby podróżne
połatane
zniszczone
a oczy tak dziwnie patrzą przesiąknięte
błękitem bez słów
dwa światy
i jedna łza
bezdźwięcznie wypowiadająca
to czego się boisz...
-żegnaj.
Komentarze (1)
"połatane
zniszczone" albo, albo. Żeby nie było - wiersz podoba
mi się.