Bezbłędna pomyłka
Jestem bezbłędną pomyłką
I nieskończonym zestawem pozorów
Nie wierzysz?
Gdybym niecierpliwie skończyła wszystko
Dłońmi drżącymi z przerażenia lub
ekscytacji
Przypominałabym kamień
Pod słodką wiśniową polewą
Zostałam stworzona dla najostrzejszych
słów
Wypływających z twoich ust
Udając niezwykłe przejęcie i żal, i ból z
tęsknotą
Spać nie daje mi po nocach myśl: "Jak
zabić?"
Smutne pisząc wiersze
Podszyte cierpieniem
Opowiem ci bajkę
O Tym, który nie chciał Jej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.