Bezdomny
Leży w kącie na barłogu
nie może pozbyć się nałogu
kiedyś człowiek, dziś brudny, obdarty
ludzie robią sobie z niego żarty
Oddycha, lecz czy żyje
od wielu lat się nie myje
resztki na śmietniku zjada
lub psom jedzenie podkrada
Nie pamięta kiedy się pogubił
przecież swoje życie lubił
z dna podnieść się nie może
czemu nikt mu nie pomoże.
autor
Wieslawa
Dodano: 2013-02-17 09:29:16
Ten wiersz przeczytano 922 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Taki obrazek oglądałam w programie 'Uwaga'
Przerażający widok. Kto wie jak to się stało. Nie
oceniam człowieka, o którym nic nie wiem. Pozdrawiam
:)
skoro sam się stoczył, to niech sam się podniesie. tak
wygląda w społeczeństwie, nikt mu reki nie poda, nie
pomoże. Smutne, ale prawdziwe. Pozdrawiam@
Ludzie zbyt są zafascynowani sobą. Inni ich nie
interesują. Unika się problemów. Taka dżungla. Tacy
''ludzcy'' ludzie. Znieczulica. Świetny temat. Dobry
wiersz. Miłego...
coraz więcej takich ludzi bezdomnych bezradnych nie
zawsze chcą żeby im pomagać - chcą tak żyć
dobry wiersz :-) pozdrawiam
Ucieczka przed problemami w alkohol, nieradzenie sobie
w życiu itd. - przyczyn bezdomności jest bardzo dużo,
a problem widoczny na co dzień.
Poruszyłaś ważny temat, szkoda, że rymy gramatyczne.
Popracuj nad nimi:))
takiemu nie da się pomóc bo sam musi chcieć...miłej
niedzieli
kiedyś rozmawiałem... był obdarty i śmierdział
denaturatem. Prosił o kilka groszy. Nie ważne dlaczego
ale zaczęliśmy rozmawiać. Był z wykształcenia
doktorem, miał dwójkę dzieci i poukładane życie. Żona
wyrzuciła go z domu i już się nie podniósł. Zmarł
miesiąc po naszej rozmowie. Do dzisiaj się czasami
zastanawiam, czy nie mogłem mu jakoś pomóc... Czymś
więcej niż reklamówką jedzenia... Plus za pomysł i
pamięć, że życie nie zawsze jest uśmiechnięte.
Pozdrawiam