Bezimienni
www.eveninger.net
Idą tłumy.
Gdzie?
Nie wiem.
Są wszędzie.
Zabiegani,
Spóźnieni,
Obojętni ludzie
Nie zwracają uwagi
Na niebieski but
Wystający spod schodów.
Jego właściciel
Drży z zimna,
Głodu,
Bezsilności…
Dookoła ludzie
Wciąż obojętni…
Mija rok.
Znów ci sami ludzie.
Znów biegną
Za swoimi sprawami.
Ale coś się już zmieniło…
Pod schodami został
Jedynie niebieski but.
Niebieski but tego,
Który zawiódł się na nas.
Tego, który był Bezimiennym.
Jednym z wielu…
Grudzień '97 Z tomika "In Nomine Casiopeia"
Dodano: 2008-05-18 00:50:30
Ten wiersz przeczytano 726 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
bardzo trafny i zyciowy wiersz..tylko szkoda,ze takie
sa wlasnie realia-obojetni ludzie..
znam takie miejsca gdzie jest jeszcze wiecej takich
bezimmiennych ktorzy nie sa zauwazeni a chcieli tak
nie wiele by ktos ich dostrzegl odsyłam do swojego
wiersza "dzieci ulicy" coś z tej samej beczki.....
Obojętność ludzie bywa przerażająca... Zapomnielismy o
miłości bliźniego. Czy jesteśmy tylko bezdusznym
tłumem ?