Bezimienny
obojętność i bezmyslość zabójcze cechy
Zapomniałeś wyjrzeć przed wzrok
za zimny mur który ociera
moje usychające kości
Nawet nie udawałeś
że słyszałeś jak usypiam
wymawiając wkołko nic
nieznaczący wyraz
Obiecałeś mi
że zanim wiatr dotknie mojego
policzka
zaprosisz mnie do domu
(...)
Teraz stoję z wywianym
sercem
którego szukać będę
po wszystkich pustych godzinach
:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.