W bezkresnej otchłani
W bezkresnej otchłani
Stepu samotności
Codziennie szukam
Drobiny ambrozji porozumienia
W bezkresnej otchłani
Stepu samotności
Codziennie szukam
Drobiny nektaru miłości
Lecz ledwo wyjrzy słońce
Już schowa się
Chyba długofalowe
Szczęście rodzinne
Mimo usilnych moich starań
Nie jest dla mnie ?
Warszawa, 9.01.2014
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2014-01-19 08:54:16
Ten wiersz przeczytano 460 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.