Bezlitosna
Niczym zamachowiec
pod osłoną nocy
zjawia się znienacka
czuć ją zimnym potem
lotem błyskawicy
gwałtem dech zapiera
zmienia życie w popiół
autor
chacharek
Dodano: 2016-05-06 19:50:50
Ten wiersz przeczytano 1378 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Przejmująco i refleksyjnie:}
ja tam okno zamykam na noc ... uściski
nie znamy godziny jej przybycia,,pozdrawiam :)
... i nikt przed nią nie uciekne.
Nic na to nie poradzimy
Pozdrawiam
zwłaszcza metafora po środku do mnie przemawia :-)
brak z tego wyjścia
ona ma wiele metod na przyjście...
+ Pozdrawiam
Obrazowo i zgrabnie przez to porównanie o tym co nas
wszystkich jednakowo bez wyjątku.... :)
Smierc jest bezlitosna dla tych co pozostaja, moze byc
rowniez wyzwoleniem od cierpien tych, ktorych dotyka.
Podoba mi sie wiersz. Serdecznosci.