W bezlitosnych czułościach...
"W bezlitosnych czułościach świątyni
romantyczności ".
29.09.2013r. Niedziela 11:10:00
W bezlitosnych czułościach
Świątyni romantyczności
Tłoczą się nasze uczucia.
Nad nami sklepienie,
W nim brak prześwitu,
Więc aż do świtu
Ciemność oplata
Nasze splecione i spocone ciała.
Chybotają się płomyki świec
Ich ogień podsyca żar namiętności
Naszego romantyzmu.
Otwierają się w nas nowe marzenia
Może kiedyś pójdziemy wspólnie
Na rozżarzoną słońcem plażę
I tam będziemy się
Kochać nieskoczenie.
Nim to wszystko nastanie pokonamy trud i
cierpienie.
I już niebawem
Chwycę cię za ręce.
Komentarze (4)
"Chyboczą" - nie "Chybotają"
bardzo dobry wiersz, pozdrawiam cieplutko
obrazowo plastycznie pozdrawiam
Piękny wiersz o dużej obrazowości i wrażliwości. Czyta
się go wspaniale ! Serdecznie pozdrawiam