Bezmiłosny
ku temu, co w miłości wierzyć nie potrafi
Mówiła mu, w miłości każde słowo daremne
Niszczy wszystko, co w tym uczuciu
piękne
Bezmiłosny w naturze wyuczony
Bezlitosny w uczuciach swych kontroli
Mówić nigdy nie wypada o emocjach
Materii zbyt trudnej dla rozumu
Nawet, gdy miłości strzała w serce
W sam środek ugodzić zdołała
Bezmiłosny w
Bez-młości, bez-litości,
W uczuciowym celibacie
Żyć tylko pragnął i oddychać łatwo było,
Kiedy jedynie głową, a nie czuciem
Świat poznawać miał
Stał wraz z małą wybraneczką własną
Na peronie, ciepło łaskotało skórę
Wiatr zabawiał kosmykami dziewki
Toń przepastna tęczówek
Unikał jej, płynąć nie potrafił w wody
Te zbyt dla intelektualisty
niebezpieczne
Zbyt głębokie
Skradała przeciągłości spojrzeń trudne
Rabowała nadziei jego marzenia słabe
Palce ścisnęła w więzieniu dłoni
chłopięcej
Czekała bezskutecznie
Rumieńcem szepcząc jakby:
Więcej, miły duszy mojej, więcej
Lecz on głuche na te prośby
Na rozpaczliwy wydźwięk zważyć nie chce
Dziewczę mówi słowem pospolitej mowy,
Czego pragnie na dnie duszy
A on nie powiedział nic,
Choć być może jeszcze mniej,
Słońce skłoniło się ku niemu,
Krzycząc mu prosto w oczy niemo,
Aby podbiegł póki czasu
Nie posłuchał
Pociąg ruszył
Tor nagle się wybrzuszył
Na miedziane złoto spadł włos maleńki,
Cieniuteńki, ledwie lśniący
Leciusieńki i dziewczęcy
Właścicielka bez oddechu
Bez śmiechu i serca bicia
Siedzi cicho zasłuchana
Zasłuchana w wieczność mała
Życie przypadkiem swe wydała
Tchem cichym
Tchem miłosnym
Tęsknym i
Z serca szczerze
Żałosnym
Chłopiec stoi na peronie
Chłopiec krzyczy w bezradności
Że ją kocha
I że nigdy nie opuści
Choćby śmierci mroczne łono
Miało właśnie ją pochłonąć
Komentarze (1)
aaa piękne! szkoda, że czasem tak trudno nam zrozumieć
miłość i czasem jest już za późno... :( jestem pod
wrażeniem +