Beznadziejność
Gdyby ktoś umiał czytać w moich
myślach...
Gdyby ktoś chodź na małą chwilkę wszedł do
mojej głowy...
Zobaczył co naprawdę czuje,
zobaczył ile jest we mnie,
tak naprawadę smutku i żalu.
Pod osłoną dnia się kryje,
ta wesoła twarz...
A gdy nastaje noc,
niczym nietoperz budzi się we mnie
prawdziwa natura.
Tej której nikt nie zna
i nigdy nikt jej nie pozna...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.