(Bez)powroty
Tren
Cichutko stuknęły drzwi,
jak wtedy,
kiedy wychodziłeś
w poszukiwaniu siebie,
zostawiając mnie
z naszymi problemami.
W czasie głośnego łomotu,
krzyku
i sterty życiowego gruzowiska,
otworzyłeś je z hukiem.
Za nimi nie było ciebie,
tylko na bezpowrotność zapadka
i rozwarta pustka.
Bywasz po tej stronie,
bo pamięć moja cię przyzywa.
Wiem to.
Drzwi stuknęły z cicha.
autor
Janina Kraj Raczyńska
Dodano: 2018-01-23 11:24:01
Ten wiersz przeczytano 1822 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
Karmarg, Dziadek Norbert dziękuję za ciepłe komentarze
:)
Miłego dnia życzę.
piękny tren ...wzruszyły mnie słowa "drzwi stuknęły z
cicha" w myślach jest ciągle po tej stronie :-)
pozdrawiam serdecznie
Na wszystko przychodzi czas.
Dzisiaj jesteśmy, jutro nie ma nas.
Biała Dama zagląda do nas skrycie
i nagle kończy się nasze życie.
Każde z nas to kiedyś przeżywało,
kiedy niebo partnera(partnerkę) nam zabrało.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
Broniu.P dziękuję za miły komentarz :)
Pozdrawiam.
Piękna refleksja. Często człowiek chociaż zamknie
drzwi, przemyśli swoją decyzję i powróci. Pozdrawiam.
Wena dziękuję za dobre słowo :)
Pozdrawiam.
ciekawy
miłego dnia, Janino :)
Sotek dziękuję za ciepły komentarz :)
Życzę miłego dnia.
Bardzo barwnie i zmysłowo opisujesz ten wyjątkowy
bezpowrotny moment.
Wiersz rozbudza wyobraźnię.
Pozdrawiam:)