Bezsenność
Noc rozsiadła się w bujanym fotelu
owinięta granatowym kocem
obojętnie wpatrzona w mrok
spóźniła się kilka bezsennych godzin
zamiast ciszy ubranej w gwiazdy
trzymała na smyczy warczące myśli
jednostajnym rytmem wystukując godziny
zapadła w niespokojną drzemkę
ze zwieszoną głową wytrwała do świtu
by odejść z pierwszym blaskiem zorzy
Komentarze (33)
Demono, takie bezssenne, "warczące" noce, rozjaśniają
nieraz czarne myśli.
Usuń z wersu:
"zapadła /się /w niespokojną drzemkę"
Pozdrawiam cieplutko:):):)
warto przeżyć taką bezsenność, pięknie opisane,
pozdrawiam
coś mi się wydaje że to była---Vena