Bezsensowny szept :)
Ten wierszyk powstał jak miałam mega doła a teraz dedykuję go Grążkowi... Marcinku Tobie też się uda :*
Szepty nocy nastały,
Śmierć chodzi po ulicy,
Strach w parze z płaczem
W szeregu idą
Noc nastała...
Północ, godzina śmierci
Brak oddechu
Krzyk, płacz
I myśl
To koniec
Koniec życia które jest bezcenne
A zarazem nic nie warte
Po prostu koniec...
i jak :P??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.